Sobota 28.11.2009
Dzisiaj postanowiliśmy pojechać na budowę aby skonstruować za pomocą młotka i gwoździ karmnik dla ptaszków. Z resztek płyt OSB wystukaliśmy coś takiego. Nasypaliśmy różne ziarna aby ptaszki nie głodowały. Trzeba się przecież jakoś przypodobać przyszłym sąsiadom.
W piątek zostały wymurowane kominy z klinkieru i po dachu zaczął biegać dekarz, który również kładzie nadbitke.
Zdjęcie więźby nad salonem (z lewej strony) i kuchnią.